Paweł Kowal: Czego najbardziej się wstydzę? "Zapomniałem" jej powiedzieć, że to ostatnie spotkanie... [KWESTIONARIUSZ]

Zadaliśmy im zaskakujące, czasem nieco niewygodne pytania, których najważniejsi kandydaci w tych wyborach Parlamentu Europejskiego zupełnie się nie spodziewali. Dziś kolejna odsłona naszego "Kwestionariusza", a wraz z nią następna porcja nieoczekiwanych politycznych wyznań. Z pytaniami mierzy się popularny europoseł Paweł Kowal. Polityk startuje do PE z 1. miejsca warszawskiej listy Polski Razem Jarosława Gowina.

Bez czego pan nie może obejść się na co dzień?

- Bez porannego prysznica.

Najbardziej przeceniana u ludzi cecha to...

-... inteligencja.

Jakiej cechy nie lubi pan najbardziej u siebie?

- Sentymentalności.

Którego polityka i gdzie wysłałby pan na wieczne wakacje?

- Najwięcej odpoczywać powinien Stefan Niesiołowski.

Którą postacią z książki chciałby pan być?

- Bogumiłem Niechcicem.

Kogo zaprosiłby pan na swoją wymarzoną kolację?

- Żonę i dzieci.

Jaka jest najbardziej zawstydzająca rzecz, którą pan zrobił?

- "Zapomniałem" jej powiedzieć, że to ostatnie spotkanie, a potem przez telefon udawałem, że będą kolejne.

Jedna rzecz, która poprawiłaby jakość pana życia?

- Automat do owsianki.

Gdyby mógł się pan cofnąć w czasie, gdzie by się wybrał?

- Na Antypody.

Co sprawia, że nie może pan zasnąć w nocy?

- Zasypiam bez problemów.

Jakiego słowa lub zwrotu pan nadużywa?

- Nie wiem.

Frank Underwood czy Nikodem Dyzma?

- Nie wiem.

W jakich okolicznościach nie mówi pan prawdy?

- Gdy mi to podpowiada sumienie.

Gdyby był pan superbohaterem, jaką moc chciałby posiadać?

- Leczenia chorych na raka.

Najgorsza rzecz, którą ktoś do pana powiedział?

- Pamięć nie zachowała.

Kto zagrałby pana w filmie?

- Daniel Olbrychski.

Proszę dokończyć zdanie: "W życiu kieruję się zasadą...

- ... że dobro wraca".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.