Wybory 2010. Poncyljusz: Debata tak, ale wszystkich kandydatów
Polecamy: Wybory 2010 dzień po dniu na Facebooku
W Radiu Olsztyn podkreślił, że PiS nie chciałby pomijać żadnego z kandydatów. Przypomniał, że był czas kiedy w kampanii prezydenckiej słupki sondażowe Jarosława Kaczyńskiego nie przekraczały jednego procenta. - I wtedy nie czuł się on zbyt komfortowo, bo był pomijany przez wszystkich najważniejszych kandydatów na urząd prezydenta - powiedział Paweł Poncyljusz.
Zapewnił również, że Jarosław Kaczyński nie obawia się debaty z kontrkandydatami. - On takie wystąpienia swobodne i bardzo dobrze przyjmuje. Nie potrzebuje ani kartki, ani innych pomocy, więc żadnej debaty nie musi się obawiać - powiedział.
Debata z udziałem wszystkich startujących może być trudna technicznie. Paweł Poncyljusz ma jednak nadzieję, że uda się je rozwiązać wspólnie z mediami. Jego zdaniem, debata dwóch najważniejszych kandydatów do prezydenckiego fotela odbędzie się dopiero po 1. turze wyborów.
- Makabryczna zbrodnia w Lgocie Murowanej. Jest akt oskarżenia
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. Z kim się zmierzy?
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"
- Członkowie NATO podjęli "konkretne zobowiązania" w sprawie Ukrainy. "Pomoc jest w drodze"
- Tego Pekin nie przewidział. Chińskie elektryki "korkują" europejskie porty
- Bosak zdradza kulisy imprezy w hotelu poselskim. "Maski spadają"
- Wiem, że nic nie wiem czyli "największa żenada w historii komisji" [659. Lista Przebojów TOK FM]
- Wzajemne ataki Izraela i Iranu to tylko "anomalia"? Wrócą do "bicia się pod kołdrą"
- Polska straci unijne pieniądze? "Poważne nieprawidłowości"