Kaczyński przegrał w sądzie z Komorowskim
Warszawski Sąd Okręgowy wydał dziś wyrok w trybie wyborczym w sprawie pozwów, jakie złożyły przeciwko sobie sztaby Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Sędzia Agnieszka Matlak nakazała Jarosławowi Kaczyńskiemu sprostowanie nieprawdziwej informacji o tym, że Bronisław Komorowski popiera prywatyzację służby zdrowia. Kaczyński ma też zakaz rozpowszechniania nieprawdziwej informacji, że Komorowski chce prywatyzacji służby zdrowia.
Odczytanie wyroku - Kaczyński musi sprostować
Pozew sztabu Kaczyńskiego został w całości oddalony. Oznacza to, że Komorowski nie musi przepraszać Kaczyńskiego za zarzucenie mu kłamstwa.
Sąd: Jarosław Kaczyński Podał nie prawdziwą informację
Sąd zdecydował, że Kaczyński ma zamieścić płatne ogłoszenie w telewizjach: TVP1 i TVN.
Oświadczenie prezesa PiS ma mieć "wymiar zajmujący cały ekran" i ma być "wolno i wyraźnie czytane przez lektora": Ja, Jarosław Kaczyński, kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, na wiecu wyborczym w Lublinie w dniu 9 czerwca 2010, rozpowszechniłem informację, że Bronisław Komorowski chce, by służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Informacja ta jest nieprawdziwa, bowiem w rzeczywistości program wyborczy Bronisława Komorowskiego nie przewiduje, by służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Jarosław Kaczyński, kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej . To samo oświadczenie ma się ukazać w PAP.
Na postanowienie sądu okręgowego przysługuje w ciągu 24 godzin zażalenie do sądu apelacyjnego, który rozpoznaje je w ciągu 24 godzin. Od postanowienia sądu apelacyjnego nie przysługuje środek prawny i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego "nie jest prawdziwa"
- Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż podana przez Jarosława Kaczyńskiego na wiecu w Lublinie w dniu 9 czerwca 2010 roku informacja, że wg programu wyborczego Bronisława Komorowskiego służba zdrowia powinna być "prywatna, sprywatyzowana" nie jest prawdziwe - mówiła sędzia - Abstrahując od tego, że program partii jest czymś odrębnym od programu politycznego kandydata na prezydenta, takie stanowisko nie wynika ani z aktualnego, obowiązującego od października 2007 roku programu wyborczego Platformy Obywatelskiej, ani tym bardziej z programu wyborczego Bronisława Komorowskiego jako kandydata na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Obowiązujący bowiem program PO z dnia 5 października 2007 roku przewiduje nie prywatyzację, lecz komunalizację opieki zdrowotnej. Stanowisko takie prezentuje również Bronisław Komorowski w swoich wypowiedziach jako kandydat na prezydenta - orzekła sędzia.
Sąd przypomniał wyrok z 2007 roku, który PiS również przegrał. Wówczas także orzeczono, że program PO nie przewiduje prywatyzacji służby zdrowia. - Od tamtego czasu nie nastąpiło żadne zdarzenie, które miałoby świadczyć o tym, że Platforma Obywatelska opowiada się za prywatyzacją służby zdrowia - powiedziała sędzia.
Przeprosiny tylko w TVP1 i TVN oraz PAP
- Sąd wniosek wnioskodawcy co do zasady uwzględnił. Sąd nakazał jednak emisję oświadczenia jedynie w programie pierwszym Telewizji Publicznej oraz w telewizji TVN, a także w serwisie prasowym PAP, gdyż w ocenie sądu oświadczenie w ten sposób dotrze do bardzo szerokiego grona odbiorców, a uwzględnienie wniosku w pozostałym zakresie miałoby już charakter represyjny wobec uczestnika, także pod względem finansowym - powiedziała sędzia. Sztab kandydata PO chciał także zamieszczenia sprostowania w TVP Info i TVN24.
Sędzia poinformowała także o usunięciu ostatniego zdania z wnioskowanego przez PO oświadczenia Kaczyńskiego, gdyż "samo sprostowanie jest wystarczające".
Sędzia poinformowała o oddaleniu wniosku sztabu prezesa PiS przeciw Komorowskiemu, gdyż "sporna wypowiedź zawierała informację nieprawdziwą, więc Bronisław Komorowski miał podstawy by nazwać ją kłamstwem".
Wnioski dowodowe Kaczyńskiego "nieprzydatne do sprawy"
Wnioski dowodowe składane przez Kaczyńskiego zostały oddalone "ze względu na ich nieprzydatność do sprawy, bowiem wskazywały na zdarzenia sprzed zmiany programu PO. W sprawie mogły być istotne jedynie takie wypowiedzi polityków PO lub Komorowskiego wypowiedziane po jesieni 2007 roku, które wskazywałyby na to, że popierają prywatyzację służby zdrowia - powiedziała sędzia. Kaczyński jednak takich okoliczności nie wskazywał.
Prawnicy Jarosława Kaczyńskiego już zapowiedzieli, że będą się odwoływać od wyroku.
Pozew sztabu kandydata PiS złożony w odpowiedzi na pozew PO
Sąd rozpatrywał dwa pozwy: komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego przeciwko kandydatowi PiS na prezydenta oraz komitetu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego przeciwko kandydatowi PO w wyborach prezydenckich.
Komitet wyborczy Komorowskiego domagał się od Kaczyńskiego sprostowania stwierdzenia jakoby kandydat PO chciał prywatyzacji służby zdrowia. Natomiast komitet wyborczy Kaczyńskiego pozwał kandydata PO za jego niedawną wypowiedź, w której Komorowski mówił m.in., że chciałby "przestrzec przed kłamstwem uprawianym regularnie w ramach kampanii wyborczej, chciał przestrzec kolegów z PiS: nie róbcie tego rodzaju świństwa".
- Czy ataku Putina na Polskę trzeba się bać? Takiej rozmowy w naszych mediach jeszcze nie było
- Kultowa polska firma poszła pod młotek. Nie ma chętnych na ratunek
- Awantura na konferencji. Poszło o aferę wizową. Schreiber nie wytrzymał. "To jakaś komedia jest"
- Maryja z tęczową aureolą obraża uczucia religijne? Sąd nie miał wątpliwości
- Niepokojąca rola Ewy Wrzosek w procesie przejmowania mediów publicznych. WP: Wnioski powstały poza prokuraturą