Wybory 2010. Debaty nie będzie. Sztaby zostały przy swoim

REKLAMA
Kampania prezydencka nie zakończy się mocnym akcentem, czyli planowaną na piątkowy wieczór debatą Bronisława Komorowskiego z Jarosławem Kaczyńskim. Sztaby wyborcze pozostały przy swoich warunkach. PO chciało dyskusji "jeden na jeden" o najważniejszych dla kraju sprawach, PiS jedynie rozmowy zawężonej do problemów służby zdrowia i w szerszym gronie.
REKLAMA

Wieczór wyborczy Gazeta.pl i TOK FM. Zapraszamy do oglądania i słuchania w niedzielę od godz. 20.00

REKLAMA

Sztab Komorowskiego proponował, by debata odbyła się po zakończeniu wszystkich planowanych działań kampanijnych. Szef sztabu kandydata PO Sławomir Nowak zaprosił szefową sztabu Kaczyńskiego Joannę Kluzik-Rostkowską na spotkanie, aby omówić jak najszybciej warunki debaty. Do spotkania jednak nie doszło.

Sławomir Nowak na Twitterze poinformował o zerwaniu rozmów. Jak poinformował, zadzwoniła do niego Joanna Kluzik-Rostkowska i poinformowała, że debaty w kształcie proponowanym przez PO nie będzie.

 

REKLAMA

PO chciało "jeden na jeden"

W środę sztab Komorowskiego informował, że zgodzi się na debatę "jeden na jeden" ale pod warunkiem, że wcześniej Jarosław Kaczyński sprostuje swoją wypowiedź, że Komorowski opowiada się za tym, aby służba zdrowia była sprywatyzowana. W czwartek Nowak mówił, że nie był to "twardy warunek".

- Biorąc pod uwagę doświadczenie kampanii i doświadczenie debaty w telewizji publicznej, gdzie było niewiele minut na każdy temat, uważamy, że jeżeli będziemy debatować o wielu sprawach podczas tej jednej debaty, to nie wyjdziemy poza ogólne deklaracje - oceniła z kolei Joanna Kluzik-Rostkowska.

"Mam nadzieję, że sztab kaczyńskiego nie będzie stosował forteli"

Nowak wyraził też nadzieję, że sztab Kaczyńskiego ws. wykonania środowego orzeczenia sądu - który nakazał Kaczyńskiemu sprostowanie wypowiedzi o tym, że Komorowski chce prywatyzacji służby zdrowia - nie będzie stosował tym razem podobnych "forteli" jak w 2007 roku.

- Przypomnę, że złożono wtedy wniosek o zmianę sędziego, aby nie zmieścić się z wydaniem wyroku aż do ciszy wyborczej. Mam nadzieję, że tym razem doczekamy się potwierdzenia wyroku w drugiej instancji i usłyszymy sakramentalne "przepraszam" - powiedział szef sztabu Komorowskiego.

REKLAMA

Dziś komitet wyborczy kandydata PiS złożył apelację od środowego orzeczenie sądu. Sąd Apelacyjny w piątek rozpatrzy to odwołanie.

Komorowski na śniadaniu z Szymborską [ZDJĘCIA] Kliknij na zdjęcie, aby obejrzeć galerię:

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory