Komorowski na wiecu: Chodźcie z nami! My was nie wyślemy tam, gdzie stało ZOMO

REKLAMA
Wszystkim niedowiarkom dziś mamy odwagę powiedzieć - mieliśmy rację, mamy rację, chodźcie z nami. Nie bójcie się, nie wyślemy was tam, gdzie kiedyś stało ZOMO - zaapelował Bronisław Komorowski.
REKLAMA

Kandydat Platformy na prezydenta na wiecu wyborczym w Koninie w ten sposób zwracał się o poparcie w drugiej turze wyborów prezydenckich. W swoim przemówieniu wskazywał, że głosowanie w najbliższą niedzielę będzie wyborem między dwoma wizjami kraju.

REKLAMA

- Między Polską, która ma być dla wszystkich, gdzie podziały nawet naturalne w demokracji będą traciły na znaczeniu (...), a Polską która przez parę lat była Polską konfliktu, niepotrzebnych sporów o samolot i krzesło. Gdzie była atmosfera, która zadecydowała o śmierci pani Barbary Blidy - głosił Bronisław Komorowski.

"To może być początek pięknego złotego wieku polskiego"

Kandydat PO przypominał, że wywodzi się z Solidarności. A ta - jak mówił - miała odwagę po 1989 roku przeprowadzić dobre, choć trudne reformy. - Teraz, kiedy patrzymy wstecz widzimy, że mieliśmy rację. I tak samo, kiedy stoimy i patrzymy do przodu, w przyszłość Polski to czujemy to samo. Mamy odwagę zmieniać świat i Polskę - mówił Komorowski.

Zapewniał, że jeśli wyborcy dadzą mu szansę i Platformie to Polskę może czekać "początek pięknego złotego wieku". - Możemy dogonić główny peleton krajów europejskich, ale musimy ta Polskę budować. A nie da się budować, gdy jest pogrążona w ciągłą wojnę polityczną - wskazywał marszałek Sejmu i apelował do swoich przeciwników:

- Mamy odwagę tym wszystkim malkontentom, tym wszystkim politycznym psujom, którzy od 1989 roku straszyli Polaków perspektywą zmiany (...) mamy odwagę powiedzieć: mieliśmy rację, mamy racje, chodźcie z nami - mówił i ironizował: - Jeżeli chcecie koniecznie się przefarbować to zróbcie raz a dobrze.

REKLAMA

- Mówimy jak kiedyś Solidarność: nie ma wolności bez solidarności, nie ma solidarności bez wolności - dodawał Komorowski.

"Zaproszeni są wszyscy. Pójdzie z nami, kto będzie chciał"

Kandydat PO przypominał, że chciałby prezydentury spokoju, zgody i współpracy. Obiecywał, że dzięki temu może udać się m.in. podwyższyć nauczycielom pensje, a emeryci doczekają się corocznej, zgodnie z przepisami, waloryzacji. - Pójdzie z nami, kto będzie chciał. Ale zaproszeni są wszyscy, bo zgoda wszystkich buduje więcej - kończył Komorowski.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory