Zmiana warty. Platforma wygrała w Bydgoszczy

Urzędujący prezydent Konstanty Dombrowicz przegrał z obecnym wojewodą Rafałem Bruskim, kandydatem PO. Na Rafała Bruskiego głosowało 59 procent uprawnionych, Konstanty Dombrowicz uzyskał wynik 40 procent głosów. W sztabie kandydata PO radość. Był szampan i niekończące się podziękowania:

- Wszystkim jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję - mówił podekscytowany Rafała Bruski tuż przed północą. - Cieszę się, może nie skaczę pod sufit, bo nie mam takiej natury, raczej spokojnie podchodzę do takich wielkich radości. To jest ważny dzień bardzo ważny dzień w moim życiu. Ale chciałbym, żeby ten ważny dzień w moim życiu był ważnym dniem dla Bydgoszczy i oznaczał jakościową zmianę i sposoby zarządzania i rozwoju naszego miasta - dodał Bruski.

- Rafała będzie mniej w domu. Będzie musiał poświęcić się pracy, bo wyborcy dali mu kredyt zaufania, który trzeba będzie spłacić - mówi żona nowo wybranego prezydenta Alicja Bruska.

"Porażka"

- To porażka myślenia o Bydgoszczy - nie krył zdziwienia przegraną obecny prezydent, bezpartyjny Konstanty Dombrowicz. - Czy szok? Nie, przy kampanii tak zmasowanej, prowadzonej przez Platformę Obywatelską, na którą nie stać niezależnego kandydata. Do kampanii włączyło się SLD z użyciem byłego prezydenta Kwaśniewskiego, z użyciem premiera Tuska, jakiejś plejady ministrów, którzy Bydgoszcz znali wcześniej tylko z mapy. Jak się okazało, to zrobiło wrażenie - z żalem wyznawał w rozmowie z TOK FM Dombrowicz. - Jestem tym zdumiony, bo chyba tak nie powinno być. Powinniśmy patrzeć czy samorząd działa na rzecz miasta czy na rzecz partii - kwituje Dombrowicz.

Frekwencja w Bydgoszczy w drugiej turze wyniosła 29,85 procent. To 10 procent mniej niż w pierwszej turze.

Więcej o:
Copyright © Agora SA